
Warszawa, 12 maja 2025
Pierwsza rozprawa za oblanie Syrenki. Nie jestem w stanie pozostać bierna. Ostatnie Pokolenie wciąż apeluje do Adama Bodnara.
Dziś o godz. 9:00 przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Śródmieście odbyła się pierwsza rozprawa 22-letniej Julii Pruszyńskiej i 21-letniej Marianny Jasiczak w sprawie protestu z 8. marca zeszłego roku polegającego na oblaniu zmywalną farbą Syrenki warszawskiej. Działaczki złożyły wyjaśnienia, a reprezentujący je zespół prawny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka złożył wnioski o przesłuchanie świadków oraz ekspertyzy dot. procesu czyszczenia pomnika. Robię to z miłości do ludzi, do świata, w którym żyję, też do kultury. Oraz z lęku przed zniszczeniem tego wszystkiego. Nie jestem w stanie pozostać bierna – mówiła przed sądem Julia, studentka i pracowniczka muzeum sztuki.
Kolejna rozprawa 17. września o godz. 9:00. Dziewczynom wciąż grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności oraz obciążenie kosztami ok. 360 tysięcy złotych.
Rozprawie towarzyszyła liczna demonstracja solidarnościowa. Ostatnie Pokolenie zachęcało do podpisywania apelu do prokuratora generalnego Adama Bodnara o wycofanie aktu oskarżenia wobec Julii i Marianny. W ostatnich dniach w mediach społecznościowych oburzenia zarzutami i solidarność z działaczkami wyraziły m.in. Agnieszka Holland, Marta Lempart, Maja Ostaszewska i Danuta Kuroń.
Fragmenty wyjaśnień Julii i Marianny składanych dziś w sądzie:
Był to protest, krzyk, który miał przerwać marazm i świadomą bierność rządzących i decydentów, którzy stawiają zyski ponad bezpieczeństwo ludzi, pchając nas do totalnej zapaści społecznej wywołanej przez kryzys klimatyczny. Ignorują badania naukowców, apele działaczy i tragedie ludzi, które dzieją się na naszych oczach – susze, zalania, powodzie – które stają się codziennością – mówiła w swoich wyjaśnieniach Julia Pruszyńska, studentka i pracowniczka muzeum.
Kiedy widzę, że moja młodsza siostra czy kuzynka będą wchodzić w dorosłość w świecie, w którym każde lato jest cięższe do wytrzymania czy w którym coraz większą popularnością cieszy się faszyzm, boję się jak będzie wyglądać ich przyszłość(…). Dlatego chcę spróbować wszystkiego, żeby zapobiec najgorszym scenariuszom katastrofy. Robię to z miłości do ludzi, do świata, w którym żyję, też do kultury. Oraz z lęku przed zniszczeniem tego wszystkiego. Nie jestem w stanie pozostać bierna. I to własnie zrobiłam 8 marca. – kontynuowała Julia ze łzami w oczach.
W komentarzach [do naszej protestu] często pojawiał się wątek braku szacunku do historii Polski. Wysoki Sądzie, jestem prawnuczką Rajmunda Terczewskiego, który w wyniku swojej działalności konspiracyjnej w powstaniu wielkopolskim został ofiarą Akcji Inteligencja. Jego znaczenie dla odzyskania wolności Polski było tak wielkie, że okupanci wstrzyknęli mu benzynę w serce by uniemożliwić mu dalszą walkę o swoje wartości – równość, wolność i bezpieczeństwo. Podzielam te wartości i kieruję się nimi w moich działaniach od dzieciństwa – opowiadała Marianna, studentka i nauczycielka angielskiego.
Ostatnie Pokolenie to ruch obywatelskiego nieposłuszeństwa, który żąda dostępnego i taniego publicznego transportu dla wszystkich Polek i Polaków.
Materiały:
https://drive.google.com/drive/folders/1RPDUIRyZ_g_YXZvILWnwrApuAkMyuu6G?usp=sharing
Zapraszamy do kontaktu!