Potraktowaliście nas brutalnie – podduszaliście starszego człowieka, odmówiliście podania leków osobie w trakcie korekty płci, bezpodstawnie zatrzymaliście świadków zdarzenia i pozbawiliście dwie dziennikarki sprzętu potrzebnego im do pracy. Nic w Waszym działaniu nie było zgodne z prawem i obowiązującymi Was procedurami. Przekroczyliście swoje uprawnienia i potępiamy to. Rozkazy i instrukcje, które dostaliście niczego nie usprawiedliwiają. Macie i własne sumienia, i przepisy prawa, a wśród nich ustawowy obowiązek odmowy wykonania rozkazu, który prawo narusza. Ale nie o tym chcemy Wam powiedzieć. Piszemy z innych powodów. 

Po pierwsze Wasze zachowanie cechowała szczera – a nie tylko na rozkaz – brutalnie demonstrowana wrogość wobec nas.

Po drugie pod Stocznią wystąpiliśmy w sprawie, którą nietrudno zrozumieć, wystąpiliśmy więc również w Waszej obronie. Piszemy zwłaszcza po to, by ta sprawa, w imię której świadomie naraziliśmy się na całą tę sytuację, nie zniknęła z pola widzenia Waszego, naszego i zwłaszcza opinii publicznej, przesłonięta sporem, który podejmujecie.

Dlaczego protestujemy łamiąc prawo? Ludzie dołączają do Ostatniego Pokolenia i protestują, aby nie patrzeć bezczynnie na to, jak kolejny rząd napędza kryzys klimatyczny, który zagraża podstawowemu bezpieczeństwu nas wszystkich, Waszemu również. Dramatycznym przykładem jest ostatnia powódź na południu Polski, która zabiła 9 osób, a dziesiątkom tysięcy zniszczyła dorobki życia. Naukowcy i eksperci z Polski i zagranicy nie mają wątpliwości co do tego, że to wzrost średnich temperatur w wyniku emisji gazów cieplarnianych doprowadził do kataklizmu na taką skalę oraz że tego rodzaju powodzie będą się w naszym regionie powtarzać. 

Powtarzać i nasilać się będą także ekstremalne fale upałów, trąby powietrzne, susze, w tym susze rolnicze. W tym momencie w małopolskiej gminie Żegocina mieszkańcy i lokalne przedsiębiorstwa nie mają dostępu do wody, a jej poziom w Wiśle niedawno wyniósł 4 cm. Brak odpowiedzialnej polityki klimatycznej już zagraża ludziom w Polsce, a będzie już tylko nieporównywalnie gorzej.

Zapaść klimatu oznacza upadek gospodarek, głód na masową skalę przez zawalenie się globalnych łańcuchów żywności, milionowe migracje ludzi z miejsc, gdzie nie będzie dało się już żyć, wojny o zasoby i ogromne kataklizmy na porządku dziennym. Bardzo chcielibyśmy, aby ta apokaliptyczna wizja była przesadą z naszej strony, ale takie są oficjalne prognozy osób i instytucji zaufania publicznego. Dlatego uważamy, że naszym moralnym obowiązkiem – wobec rodzin, przyjaciół, sąsiadów i także wobec Was – jest zrobienie wszystkiego, co w naszej mocy, aby nie doprowadzić do takiej przyszłości. Działanie rządów tego świata, w tym rządu polskiego, który wysługuje się Wami w walce z naszym protestem, skreśla jakąkolwiek szansę na “normalną przyszłość” osób, które dzisiaj są dziećmi czy młodymi dorosłymi. Od ponad 30 lat zawodzą wszelkie inne formy protestu. Petycje, akcje edukacyjne, legalne protesty. To m.in. właśnie historia tamtego Sierpnia jest dla nas inspiracją oporu obywatelskiego nieposłuszeństwa.

Dobrze wiecie, że nie dokonaliśmy i nie chcieliśmy dokonać żadnych zniszczeń pod Bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej. Tym, co zrobiliśmy rzeczywiście, był atak na symbol. Dla nas, ludzi Ostatniego Pokolenia ten symbol ma wartość szczególną. Tamten Sierpień jest dla nas znakiem odwagi i determinacji zwykłych ludzi w walce o podstawowe ludzkie wartości. W walce, która naprawdę zmieniła świat. Dla nas to żywa idea, nie pomnik i nie obiekt rytualnej celebry. To do idei solidarnego buntu w imię wartości świadomie się odwołaliśmy. Wystarczy rozejrzeć się wkoło. Nie tylko katastrofa klimatyczna, również śmierć niewinnych ludzi na naszych granicach, coraz bardziej postępujący marsz nierzadko jawnego faszyzmu wewnątrz tych granic, postępująca i dziś już niemal całkowita ruina polskiej demokracji — to wszystko są powody naszego buntu. Byłyby nimi także, nie mamy wątpliwości, dla ludzi tamtego Sierpnia. Manifestując pod Stocznią, wykrzyczeliśmy bolesne dla nas pytanie, co stało się z tamtą ideą i ludźmi, którzy jej tak odważnie i mądrze bronili. 

Wiemy, że Waszą rolą jest coś zupełnie innego. Wiemy, że nie staniecie solidarnie z nami. Waszym zadaniem jest obrona porządku. My ten porządek uważamy za zły. Sceny pod Bramą nr 2 pokazały to z całą mocą – pokazały Was, broniących zła. Przykro nam z tego powodu, ale sporo zależy od każdej i każdego z Was. W mundurze można się zachować różnie. Prosimy, pamiętajcie o tym, kiedy część z Was przyjedzie do Warszawy, by od 26 września zwalczać nasz kolejny protest pod Sejmem RP. W końcu jedną rzecz mamy wspólną – rządu nie obchodzi nasz los.

Ostatnie Pokolenie